Wywiad ze sternikiem drużyny kadetów MUKS Libero Pajęczno

Dzisiejsze starcie odbyło się na lini Hania Cimcioch v.s Krystian Sobierajski trener naszej drużyny kadetów ...

Hania: Od jak dawna liczy się dla Pana siatkówka? Jak zaczęła się ta przygoda? Z tego co wiem, trenował Pan kiedyś kolarstwo.
Pan Krystian : Moja przygoda ze sportem rozpoczęła się w szkole podstawowej. Uczęszczałem na zajęcia pozalekcyjne z piłki ręcznej, potem piłki nożnej w naszej pajęczańskiej Zawiszy. Najdłużej uprawiałem kolarstwo prawie 10 lat, potem po namowie kolegi, którego tata był trenerem siatkówki w III ligowym klubie Zawisza Pajęczno, rozpocząłem przygodę z siatkówką. Kończąc studia doskonaliłem warsztat pracy uzyskując stopień trenera II klasy. Prowadziłem przez jeden sezon III ligową naszą Zawiszę, potem po okresie przerwy trwającej 3 lata rozpocząłem pracę z młodzieżą, którą kontynuuję do tej pory. Myślę, że każda dyscyplina sportu wnosi coś pozytywnego do naszego życia. Zachęcam wszystkie dzieci do uprawiania tak pięknej dyscypliny sportu, jaką jest siatkówka.

H. : Ostatni ogromny sukces to VII miejsce na Mistrzostwach Polski "Licealiada 2014" (uczniowie ZE oraz zawodnicy Libero) oraz I miejsce w Lidze Powiatowej (Juniorzy Libero). Chyba nie muszę pytać, czy jest Pan zadowolony. Ale muszę zapytać, czy widzi Pan tych chłopaków w wyższej lidze. Jakie mają predyspozycje?
P. K. : Powiem szczerze czekałem na tak wielki sukces prawie 10 lat rozpoczynając pracę nauczyciela/trenera w szkole podstawowej w Makowiskach. Tam rozpropagowałem zajęcia pozalekcyjne z piłki siatkowej na które uczęszczali zeszłoroczni zdobywcy VII miejsca na Mistrzostwach Polski Szkół Ponadgimnazjalnych. Co do ich dalszej kariery na pewno wielu z nich jeśli tylko zechce kontynuować przygodę z siatkówką ma szansę pokazać się na parkietach II, a może i I ligi.

H. : Obecnie prowadzi Pan kadetów. Pierwszy mecz i pierwsza porażka z KS Wifama Łódź 3:0. Co sądzi Pan o kondycji obecnych zawodników?
P. K. : Szczerze? Miałem obawy przed rozpoczęciem sezonu. Wiele kontuzji, które doskwierały zawodnikom Libero. Pojawiło się kilka nowych twarzy w szeregach MUKS. Kadeci Libero to chłopcy z dużymi możliwościami i potencjałem. Więcej wiary w własne możliwości, odwaga i rozwaga pozwolą moim zdaniem zająć wysokie miejsce w lidze, a co do zespołu Wifamy myślę, że jest to zespół, który zajmie czołową lokatę lidze.

H. : Dzisiejszy mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla Lechii II Tomaszów Mazowiecki. Chłopaki nie wykorzystali swojego dobrego czasu i zeszli z boiska pokonani. Jaka atmosfera w szatni?
P. K. : Po pierwszym meczu w Łodzi byłem pełen optymizmu przed kolejnym spotkaniem . Ogromne rozczarowanie po słabej grze moich zawodników. Myślę, że pierwsze spotkanie przed własną publicznością doprowadziło do zwiększonego stresu i stąd te dziesiątki niepotrzebnych błędów. Trenujemy dalej, wyciągamy wnioski, a czas pokaże. Wierzę w moich chłopaków i życzę im wytrwałości w dążeniu do sportowego sukcesu.

H. : Cele na trwający sezon?
P. K. : Celem oczekiwanie na kolejny sukces siatkarski.

H. : Ma Pan jakieś siatkarskie motto?
P. K. : "Zwyciężać mogą ci, którzy wierzą, że mogą zwyciężyć."
H. : Pana ulubiony klub w PlusLidzie?
P. K. : Jestem "lokalnym patriotą". Oczywiście że PGE Skra Bełchatów.

H. : Zapewne oglądał Pan MŚ. Kto był dla Pana najlepszym zawodnikiem?
P. K. : Oczywiście Mariusz Wlazły, z którym to miałem okazję rywalizować na parkietach III ligi, gdy był zawodnikiem Wielunia.

H. : Dziękuję bardzo i życzę powodzenia w trwającym sezonie!
P. K. : Dziękuję!